Tegorocznym motywem przewodnim spotkania, które odbyło się w poznańskim kinie Apollo, było: Myśl, Twórz, Podróżuj (zerknijcie na filmik!) W ramach bloków tematycznych wystąpili blogerzy, podróżnicy, przyrodnicy, dziennikarze, kobiety, mężczyźni, poruszający się samochodami, samolotami, przemierzający ścieżki rowerami i pieszo, osoby żyjące z podróżowania i pełnoetatowe, ludzie z głowami pełnymi pomysłów i chęciami inspirowania innych.
Po całym dniu spotkań (napięty program spotkania ruszał o godzinie 10.00, by zakończyć się przed 18.00) zostało mi w głowie kilka myśli i linków, którymi chciałabym się z Wami podzielić:
- Kamila Kielar czyli BearGirl, która w otwarty i czasem dość szokujący sposób opowiadała o życiu kanadyjskich traperów. Czy owiane jest one romantyczną tajemniczą mgiełką czy odkrywa przed nami kolejne nielogiczności świata? Dlaczego tyle zwierząt ginie (czasem w okrutny sposób – bo jak inaczej nazwać 20-minutowe umieranie przez uduszenie) po to, by ich skóry i futra mogły zostać sprzedane na europejski i azjatycki rynek zbyt(k)u?
- Anita Demianowicz czyli Banita - niezależna kobieta w podróży. Miałam okazję słuchać kiedyś audycji radiowej z jej udziałem i bardzo przypadł mi do gustu jej ton silnej, mądrej osoby, która nie boi się kroczyć naprzeciw konwenansom i opowiadać o innych (nie tylko) podróżniczkach. Kobiety, do boju!
- Paweł Cywiński z post-turysta zasiał w mojej głowie taki mały alert, czy na pewno to, co czytam w literaturze podróżniczo-turystycznej powinnam przyjmować bez zastrzeżeń, czy mój sposób postrzegania nieznanego świata nie jest wypaczony językiem, którym o nim opowiada. Dla językoznawców i dla podróżników – koniecznie zajrzyjcie na blog!
- Filip Springer, który opowiadał o projekcie Miasto Archipelag poświęconym miastom, wcale nie tym najmniejszym, wcale nie tym największym, a tym omijanym, przemilczanym, czyli byłym miastom wojewódzkim. Jak wygląda życie w nich? Mnie zachęcił już sam film na wstępie wystąpienia. Chciałabym usłyszeć więcej.
- Olka Zagórska-Chabros opowiadająca o Albanii, o tym, jak wygląda nasze wyobrażenie o niej (cały czas kulejące), a jak jest naprawdę. Opowiadała o bunkrach, mercedesach, o pięknych drogach i o ciągłym rozwoju tego kraju. Bałkany Rudej znam już od jakiegoś czasu, ale ponieważ miejsca te coraz częściej chodzą mi po głowie, wiem, że będę na jej blog częściej zaglądać. Olka to bałkański spec.
- Pozytywnie zaskoczył mnie również Marcin Wesołowski (nie tylko samym nazwiskiem :)), który opowiadał o podróżach z punktu widzenia normalsa, czyli pracownika pełnoetatowego. Czy można podbijać świat i realizować marzenia o ślubie na Mauritiusie, a jednocześnie mieć tylko 26 dni urlopu w roku? Można, można jak najbardziej, a więc do dzieła!
- Mocnym akcentem okazało się również wystąpienie Łukasza Supergana. Łukasz to podróżnik pieszo przemierzający swoje przygody. Tym razem nie opowiadał o swojej ostatniej podróży do Iranu, a zostawił widownię ze smutną ale prawdziwą refleksją o tym, o czym tak rzadko się mówi, że podróże i spełnienie marzeń nie przychodzi za darmo, że czasem trzeba sporo poświęcić, trzeba dokonać trudnego wyboru. Czasem wyboru, który naznacza całe nasze życie.
Wachlarz obfitował też w spotkania pełne śmiechu, pięknych zdjęć, wzruszeń i inspiracji do odwiedzenia takich miejsc jak Antarktyka czy podążanie śladami historii w naszym codziennym odkrywaniu świata.
Czy było warto spędzić całą sobotę na krzesełku kinowym z oczami wlepionymi w prelegentów?
Już niebawem (1 lipca wg planów) całe Wachlarzowe spotkanie dostępne będzie na youtubie. Śledźcie podróżnicką stronę i przekonajcie się sami.